Wczorajsze inspiracje zaowocowały w te oto bransoletki modułowe (i nie tylko w te) dostępne jak zwykle w sklepie, który już nie istnieje. Pierwszą bransoletkę nazwałam "Prima Ballerina", druga to "Pro Nature".
Poniżej wyszukane nowe zdobycze do sklepiku - orientalne kolczyki na zakurzonych uszach manekina. Te piękne zdjęcia powstały przy współpracy z http://sesja-zdjeciowa.pl
cudne rzeczy robisz:)
OdpowiedzUsuńPierwsza bransoletka najbardziej mi sie podoba:) Ten mocny kolor... Uwielbiam niebieski polaczony z czarnym.
OdpowiedzUsuńDodam do obserwowanych, jesli nie masz nic przeciwko i poobserwuję dalsze prace! Powodzenia:)
http://k0lce.blogspot.com
Zdecydowanie pierwsza bransoletka :)
OdpowiedzUsuńMoże zajrzysz do mnie?
http://pamperki.blogspot.com/